head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

abałt

Krzysztof Kudłacik
¶ Jak sama nazwa domeny wskazuje – urodzony w 1966r.;

wykształcenie: technik mechanik obróbki skrawaniem (dyplom: „Proces technologiczny wiertła krętego„), następnie nauczyciel wiedzy o spełeczeństwie i historii (dyplom: „Filozofia języka religijnego wg Leszka Kołakowskiego„) i w końcu filozof (dyplom: „Teoria sądu logicznego. Na podstawie 'Theory of Knowledge. The 1913 Manuscript’ Bertranda Rusella„). Zatem jak widać, jest ciąg komplementarny i jednokierunkowy;

obecne zajęcie – kierownik projektów internetowych Onet.pl S.A.

pasje całodobowe: Najlepsza Z Moich Żon Anetta i ukochane dzieci – Paulinka i Kacper;

pasje tymczasowe: należę do tych, którzy maja to szczęście, iż robią to, co lubią – lubię swoją pracę i ludzi z którymi mam okazję dzielić to doświadczenie. Poza tym jest oczywiście: http://thebat.pl oraz Camera-Obscura http://camera.art.pl, tenis ziemny, prowadzenie samochodu, a całkiem ostatnio Scrabble. Ale to pewnie tylko skrawek tego, co budzi moje zainteresowanie. Muszę tu zdecydowanie podkreślić: jeśli tylko mam okazję, to czerpię garściami naukę i dobre wibracje od tych z którymi mam okazję złapać jakiś kontakt – dużo im zawdzięczam.

To nie dla mnie: polityka i zawartości dzienników codziennych. Ci, którzy znali mnie przed 1996r. pewnie się zdziwili czytając poprzednie zdanie. Czemu nastąpił w ciszy odwrót i zwrot o 180 stopni? Nie – nie dlatego, że się czymś lub kimś rozczarowałem. Podkreślam to. Wyjaśnienie jest bardzo proste: zmieniłem zainteresowania. To po pierwsze, a po drugie – o polityce i sprawach publicznych mogę rozmawiać tylko z tymi do których mam jakiś stosunek „osobisty”. W innym przypadku wejście na tematy polityczne zbyt często kończy się nieporozumieniami i negatywnymi emocjami. A ja chcę żyć z ludźmi w zdrowo pojętej komitywie. Chcę tolerować ich i chcę być przez nich tolerowany.

Na stanie: kotka pod nazwą „Nitka”. 100 procentowy kot, który wie, czego chce. Wybaczcie, że to jest dość niezborna notka, ale (1) miałem wrażenie, że jest potrzebna, (2) takowych „abałtów” pisać jakoś nie umiem i męczę się z tym niemiłosiernie.

Dotykacze arrow-right
Next post

arrow-left Diabeł
Previous post

  • marny

    16 stycznia 2004 at 17:38 | Odpowiedz

    no ja tam takiego abałta nie umiałbym napisać :) Tobie to wyszło dobrze ;) A ja w ogóle jakoś trace chęci do 'subskrybcji publicznej myśli osobistych’ jak mi się kiedyś, może i niezbyt trafnie wymyśliło.

  • kapelan

    16 stycznia 2004 at 17:37 | Odpowiedz

    :) Cieszę się, że przeczytałem coś (no duże Coś) o Tobie :)

  • krzysiek

    16 stycznia 2004 at 17:37 | Odpowiedz

    Nie ma problemu – ja naprawdę nie mam problemu z tzw. "prywatnością" w Interncie. Ale i tak nie opublkowało się moje zdjątko, bo mam popsutą endzinę blogową :-(

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *