Piętnuję Gery
- By Krzysztof Kudłacik
- In varia
- With 2 komentarze
- On 17 lut | '2003
Trzy dnie temu postanowiłem uaktualnić sterowniki do mojej karty graficznej (nVIDIA GeFORCE 4). To nowa karta, więc nie wiedziałem z góry, gdzie poszukiwać świeżutkich drajwerów. Zapiąłem gogle. Wśród wyników był link do gery.pl – otworzyłem tę stronę. I jakieś było moje zdumienie, kiedy strona zażądała ode mnie pieniędzy za link do sterownika! Czyli dostałem stronę – wyślij SMS o treści [jakiś-numer], cena 2 zł plus VAT. To zwyczajny skandal! Dlaczego mam płacić za coś, co mi darmo należy, jak psu buda?! Szit. Normalny szit sieciowy. Piętnuję. Oczywiście nie zapłąciłem cwaniaczkom. Drajwer znalazłem dwa kliki dalej. Ale wcale bym się nie zdziwił, gdyby po zapłaceniu niemal 2,5 zł dostałbym w mailu link do strony nVIDI! Tak było parę miesięcy temu (bodaj wiosną 2002), kiedy poszukując sterów równierz odwiedziłem Gery – wtedy plik, który dostałem po przeklikaniu się chyba przez trzy reklamowe pop-up’y – był nawet nie na serwerze Gery, ale gdzieś w sieci!
Marny[E]
16 stycznia 2004 at 14:24 |
hmmm… znam z widzenia chlopaka, simon na niego mowia, probuje sie dorobic sprzedajac linki na allegro… Nie znosze takich typow, jestem materialista, ale do jasnej cholery trzeba miec granice, honor jakis, no nie wiem. Trzymajac sie zasady, niedlugo bedzie mozna znalesc na mazurach 'strefy platnego powietrza’. A czemu nie? Jakies gowniane pole na zadupiu wcale nie musi byc szczegolnie drogie. Byleby duzo ludzi przechodzilo w okolicach ://
spokospoko
16 stycznia 2004 at 15:35 |
Spoko spoko, ty zgarniesz za powietrze kolega za linki, inny za mozliwosc pierdniecia i wszystko sie wyrowna, to jest wlasnie kapitalizm ;