head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

słuchaweczki KOSS

Wspominałem poprzednio, że słuchawki dostarczone z playerem Samsunga dopiekły mi i zechciałem byłem je zmienić. Otóż pogrążyła je słaba ergonomia: były twarde i jakoś cholery nie chciały siedzieć wygodnie i trwale w moich małżowinach – w prawej szczególnie: prawa słuchawka często wypadała. A przy tym samo ich wsadzanie sobie w uszy było akcją dość bolesną – jak zresztą w przypadku każdych słuchawek tego typu.

Nastąpiła więc zmiana słuchawek.

słuchawki KOSS

Zacytuję za stroną sprzedawcy:

Słuchawki Koss Sparkplug dostosowują się do kształtu i rozmiaru ucha użytkownika. Miękka gąbka szczelnie wypełnia ucho izolując od otoczenia. Dostarczają niesamowite wrażenia słuchowe przenosząc czyste niskie tony (bas) i drżenie. Idealnie komfortowe, profesjonalne słuchawki, świetne do odtwarzaczy mp3.

Ten opis jest prawdziwy. Bardzo dobre izolowanie, miękkie brzmienie z akcentem na niskie pasma, ale bez utraty wrażenia przestrzenności i klarowności tonów wysokich.
Faktycznie świetnie pasują do moich uszu: łatwo się je wkłada, mając je na uszach można swobodnie odwracać głowę bez ryzyka obluzowania słuchawki lub wypadnięcia, słyszalność obydwu kanałów jest wyborna. To ostatnie zapewne dzięki samej konstrukcji tego sprzęciku – gąbka otacza nieduży patyczek, który poniekąd kieruje dźwięk zawsze centralnie do ucha – bez względu na faktyczne ułożenie całej słuchawki w uchu. W fabrycznych słuchawkach było inaczej. Zdarzało się, iż krzywo wetknięta w ucho słuchawka obcinała część dźwięku i np. trzeba było się męczyć z jej właściwym pozycjonowaniem w małżowinie ucha. Teraz mam ideał.

świetne słuchaweczki KOSS Spark

Owszem – cena tego ekłipmentu jest wysoka, ale trafiłem na promocję, gdzie wysyłka była za darmo, więc zdecydowałem się dość łatwo. Tak, czy owak – oto jestem kolejnym zadowolonym użytkownikiem Spark Plug. Czego i wam życzę :)

Cyfra plus, czyli żenada arrow-right
Next post

arrow-left męka z wizytówką
Previous post

  • poho

    11 lutego 2007 at 22:19 | Odpowiedz

    gdzie dostanę nowe wkładki ? bo pogubiłem niestety ..

  • kubeusz

    18 lutego 2007 at 16:35 | Odpowiedz

    witam:) chce kupić takie słuchawki ale martwi mnie jedna rzeczy, czy te gąbki sie nie wycierają i jak jest ogolnie z ich wytrzymałością?? aha no i dodatkowa para jest w zestawie(gąbek) a czy jest możliwość gdzieś kupienia dodatkowych kompletów.Prosze o kontakt na nr gg 949877.POZDRAWIAM

  • marycin

    22 lutego 2007 at 19:43 | Odpowiedz

    witam
    moje zdanie o KOSSach
    po pierwsze sa dwie wersje tych słuchawek na rynku mówie o koss spark plug
    są z białym kabelkiem i lekko szarym/siwym
    te pierwsze uzywałem przez pół roku i starły sie napisy i padła lewa słuchawka a potem przełamał sie kabelek w drugiej :(
    KOSSy z szarym kabelkiem kolega używa intensywnie przez dwa lata i nic
    jak nowe
    nawet napis sie nie starł
    A teraz o słuchawkach
    tłumienie wyśmienite aż za dobre bo zeby z kimś rozmiawiac trzeba wyciągnąć słuchawke, ale za to jadąc w busie, tramwaju przaktycznie nic nie słychać
    dość uciążliwe jest wkładanie słuchawek, ponieważ trzeba za każdym razem dobrze ugnieść gąpeczki ale da sie do tego przyzwyczaić
    dźwięk bardzo dobry, sprawia wrażenie troche przytłumionego ale to dlatego że mamy jakby zatkane uszy, po drugim utworze tego juz nie słychac
    BASS zdecydowanie za mocny, jeśli nie ma sie EQ z własnymi ustawieniami to nie polecam, bo aż głowa drga od basów i dość szybko zaczyna boleć
    środek i góra gra bardzo dobrze
    mimo że zawiodłem się już raz na nich to kupuje ponownie bo nie znalazłem lepszych słuchawek z lepszym tłumieniem i dźwiękiem jednocześnie
    polecam sklep madtech z poznania [ nick miodek na llegro]
    upewniłem się ze mają KOSSy z szarymi kabelkami
    słuchawki używałem z odtwarzaczem mp3 firmy mpio FD-100

  • marycin

    22 lutego 2007 at 19:47 | Odpowiedz

    aha Pigmej i jeszcze odnośnie przepięcia tez miałem coś takiego w KOSSach, to nie przepięcie ale rusza sie membrana, gdy wkładasz je do ucha wytwarza sie ciśnienie i odkształca membranę
    tez długo się zastanawiałem co to jest za dźwięk, bede testował KOSSy od kumpla to dam jeszcze znać czy u niego tez się tak dzieje

  • Daniel

    14 marca 2007 at 12:40 | Odpowiedz

    Kupiłem je na allegro za 35 zł (nowe) wiec napewno nie przeplacilem …a kiedy dotarły do mnie i wsadziłem je do ucha …..o mało co to z krzesła nie spadłem (bo głosnosc miallem w moim mp4 nastawioną na inne słuchawki)…..aż wystraszyłem sie tego POTĘŻNEGO BASSSU już nie chce innych………..

  • Szaman

    15 kwietnia 2007 at 18:27 | Odpowiedz

    A więc tak. Słuchaweczki te mam od miesiąca. Gdy rozpakowałem opakowanie pomyślałem: cieniutki kabelek, bardzo leciutkie, szybko sie popsują. Włożyłem je w uszy, troche uciążliwe było ich ugniatanie a potem wkładanie do ucha. Odpaliłem mp3… Cooooo za baaaass. Wcale mi się to nie podobało. Do kawałków hip-hopowych i techniawek nadaje się ten bass znakomicie ale przy rockowych to już troche za duży. Minął miesiąc, nosze je do pracy, do szkoły, po domu, po podwórku, dosłownie wszędzie i teraz myśle że są zajebiste. Są lekkie i wcale nie czujesz że je nosisz, z wkładaniem do ucha to jest taraz tak: po prostu je biore i odruchowo ugniatam gąbeczki, idzie t już o wiele sprawniej, nie skupiamy się na tym. Kabelek który wcześniej wydawał mi się cieniutki i dający się szybko popsuć nie ma żadnej skazy. Nosze je razem z kluczami w kieszeni i nic im nie jest. Jeśli chodzi o bass ucho już go w ogóle nie wyczówa. Teraz rockowe kawałki wcale nie wydają się źle brzmieć. Dzwięk jest czysty i nie ma na co narzekać. W ogóle nie wypadają z ucha. Jestem naprawdę zadowolony z tych słuchaweczek i polecam je wszystkim zainteresowanym.

  • Ssaymoon

    21 kwietnia 2007 at 22:53 | Odpowiedz

    Przed chwilą je zamówilem, a juz się niemoge doczekać kiedy je dostane. ,,Te słuchawki są jak Cameroon Diaz – Wiemy że to wegetarianka i wariatka ekologiczna, ale czy odmówilbys??;> No i wszystko jasne…;p Pozdro

  • Piter

    15 maja 2007 at 19:20 | Odpowiedz

    Ja tez kupiłem te słuchawki przed chwilą i posłuchałem was to był mój błąd ,tak się składa że jestem muzykiem i głuchy nie jestem powiem że takiej lipy to juz dawno nie miałem na uszach Panowie pisząc o tych słuchawkach nie wiecie co to dźwięk i jakie izolowanie od otoczenia? Cholerka nie mam szczęścia do słuchawek wszystkie co kupuje są do niczego no Sony spełnia moje wymagania ,ale nie ma izolowania od otoczenia .Ktoś kto szuka dobrego brzmienia nie polecam tego produktu

  • empiryk

    16 maja 2007 at 8:07 | Odpowiedz

    @piter
    Zauważ proszę jeden prosty przyrodniczy fakt – to są słuchawki do przenośnego odtwarzacza (!) a nie studyjne muszle. Izolacja o której piszę w tekście jest porównaniem do szajsu, jakim były fabryczne słuchawki dołączone do odtwarzacza Samsung.
    Skoro szukasz dobrego tłumienia, to polecam słuchawki, które aktualnie testuję: beyerdynamic DT 990 lub choćby popularne Technicsy o których też pisałem w tym blogu.

  • Darkiii

    31 października 2007 at 13:19 | Odpowiedz

    Zgadzam się z tym… Sam mam te słuchawki, są warte swojej ceny. Mam tylko pytanie. Ktoś wie gdzie można kupić dodatkowe gąbki, bo stare już mi sie trochę zniszczyły ;]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *