dzieciak w szpitalu
- By Krzysztof Kudłacik
- In varia
- With 8 komentarzy
- On 8 mar | '2007
Zaczęło się w poniedziałek rano – Kacper miał trochę rozgrzaną głowę, ale pomiar temperatury pokazał mizerne 37,4 stopnia. Poza stanem podgorączkowym nic innego się nie działo. Wzięliśmy na przeczekanie i uważną obserwację. Noc była dobra, nic niepokojącego się nie działo. Wtorek rano był podobny do poniedziałku. Ale popołudniem gorączka zaczęła pikować w górę. Nocka ze wtorku na środę była dość ciężka, ale środa zaczęła się bez niepokojących objawów. Anettka poszła normalnie do pracy. Ale ok. dziesiątej dostała z domu alarmowy telefon, że Kacper gorączkuje i ma problemy z oddychaniem. O godzinie 11 z minutami już była u lekarza. I zaczęła się jazda.