head.log

wojsko wzywa
Next post

Portrety. Wskazówki od Douglasa Kirklanda
Previous post

• CoSTa

  7 lipca 2008 at 8:35 | Odpowiedz

  Nie no, rewelacja! Ktoś ma niezłą wkrętę z tym zbieraniem śmiecia wszelakiego :)

• empiryk

  7 lipca 2008 at 9:56 | Odpowiedz

  Ja bardzo chcę poznać człowieka, który cały ten dobytek zebrał. Chciałbym się dowiedzieć, dlaczego to w ogóle zrobił?
  Kiedy robiłem te zdjęcia chyba w domku nikogo nie było – a zgodnie z prawdą dobytku pilnował pies. Chyba niezbyt agresywny, ale z pewnością nie lubił obcych zbyt blisko podchodzących do ogrodzenia… więc chwilowo wolałem nie ryzykować :)
  Jedno chcę tu jasno powiedzieć: cały ten towar mimo, że składa się z odpadów (nazwijmy je cywilizacyjnych), to wszystko jest tam uporządkowane i utrzymane w ładzie i czystości. To nie jest bajzel, ani śmietnisko. Przeciwnie!

• pajeczaki

  14 lipca 2008 at 13:04 | Odpowiedz

  dosyc niezwykle i z poczuciem humoru ;D
  wisienka na torcie jest ten ludzki szkielet…

• wik

  28 lipca 2008 at 15:03 | Odpowiedz

  niesamowite ;-) jest w tym jakasik kuńcepcja artystyczna ;-) jak juz dowiesz sie cos wiecej o autorze – napisz ;-)