head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

Pytanie źródłowe:

Dostałem tego polaroida i nie wiem z czym się to je. Czy mógłby mnie ktoś poratować instrukcją obsługi? Z góry dziękuję.

I tutaj błyskotliwa i prawdziwa odpowiedź:

Obsługa (jak wszystkich konsumenckich polaroidów) jest bardzo prosta. Ładunek wkładasz do szczeliny którą widać po opuszczeniu klapki poniżej obiektywu (koło spustu suwaczek). Po założeniu ładunku aparat robi „wzzziu”, wypluwa papierek i jest gotowy do pracy. Aparat włącza się poprzez ręczne podniesienie części z lampą. Suwak po lewej stronie patrząc od przodu to ustawianie ostrości – daleko-blisko, przy czym blisko to około metra, daleko zaś 2 metry do w pizdu. Środkowy suwak to prymitywna przesłona, czyli przesuwne 2 blaszki z otworami. Aparat nie ma układu AF (w niektórych wypasionych modelach były wynalazki w stylu AF na ultradźwięki), więc zrobienie zdjęcia polega na naciśnięciu spustu do oporu. Aparat robi „wiuuuu” i wysuwa odbitkę. Kaseta ma pojemność 10 zdjęć. Po wypstrykaniu całości otwieraasz przednią klapkę i „za ogonek” wyciągasz kasetę. Baterii nie trzeba wymieniać – jest integralną częścią kasety. Aparat wyłącza się przez opuszczenie części z lampą.

Źródło, usenet z 2007: http://www.grupy.otopr.pl/polaroid-636-close-up,usn,2312042.html

album rodzinny Alan Laboile. Doskonałość. arrow-right
Next post

arrow-left Yasica Electro i Fujifilm X100 - królowa i księżniczka
Previous post

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *