head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

Facebook Mail – porażka na starcie

Od Facebooka oczekuję z ciekawością dwóch funkcjonalności. Pierwsza i kluczowa to wyszukiwarka tekstowa po treściach. Chodzi o to, żebym mógł łatwo znaleźć jakąś treść wpisu/linku itd. Choćby i tylko w mojej tzw. osi czasu. Nie chodzi mi o wyszukiwarkę znajomych. Bo ta jest od początku i działa przyzwoicie, choć ze zmiennym szczęściem. Jak dotąd wyszukiwarki o której myślę nie ma. Być może nie będzie wcale. Zobaczymy.

Druga funkcjonalność, która intrygowała mnie od czasu swojej zapowiedzi (chyba ponad rok temu), to poczta elektroniczna. Nie chodzi tu o czata oraz wiadomości wewnętrzne widoczne tylko przez interfejs Facebooka. Jak w przypadku wyszukiwarki znajomych, te dwie funkcje są od zarania. Oczekuję pełnokrwistej, normalnej poczty elektronicznej, którą będę mógł obsługiwać klientem pocztowym lub webmailem w zewnętrznym niż Facebook systemie. Mówiąc prościej: chodzi o to, żeby Facebook wysyłał maile na zewnątrz oraz aby konto poczty elektronicznej w domenie @facebook.com można było skonfigurować w programie pocztowym i normalnie używać.

W ostatnich dniach Facebook uruchomił (zaczął uruchamiać?) swoją pocztę @facebook.com.

Zaczęto od globalnej, wymuszonej wymiany adresów kontaktowych, jakie widoczne są w profilach użytkowników. Wszystkim zamieniono ich własne maile na jednolity adres z domeny @facebook.com – to on stał się domyślnym adresem do kontaktu. Wedle dostępnych informacji to miało być otwarcie poczty elektronicznej jako takiej, bo przecież sam alias nazwa_uzytkownika@facebook.com zostaje nadany użytkownikowi przy samej rejestracji w Facebook. Ale to tylko sztuczny adres służący wewnętrznym celom systemu informatycznego tego serwisu.

Teraz spodziewałem się przynajmniej bazowej funkcjonalności poczty elektronicznej. Głęboko się rozczarowałem. Bowiem otrzymaliśmy kaleki kadłubek, a nie funkcjonalny adres e-mail!

Szybko podsumujmy. Jeśli bardzo chcesz, możesz pisać na mój niby-adres k.kudlacik@facebook.com ze swojego programu pocztowego. Możesz nawet wysłać mi maila z załącznikiem – ta korespondencja dotrze do mnie. Na szczęście jako (zalogowany do Facebooka) odbiorca zobaczę stosowny dymek przy ikonie konwersacji. Na chwilę obecną list do mnie ląduje dość dziwnie – najpierw pokazał mi się w menu wiadomości > inne, a następnego dnia już (poprawnie?) w wiadomościach.

W zasadzie to jest już połowa sukcesu, bo poczta z zewnątrz wysłana na @facebook.com dociera bez większych problemów. Ale w drugą stronę już jest kłopot: bo nie działa dodawanie załączników. Mogę zatem odpowiedzieć na twój list, ale wyłącznie tekstowo – nie mogę dodać załącznika. Wykonałem wiele prób dodania załącznika(ów) do mojej odpowiedzi, ale kończyły się tak samo:

To zatem namiastka poczty, a nie poczta.

Inna sprawa, to irytujący sposób parsowania maili przychodzących do Facebooka. Bez względu na format (tekstowy, html) wysłanej wiadomości, jej treść zostaje ukryta – zobaczę tylko link pokaż ukryty tekst. Do diaska! Ja chcę wiadomość, a nie jajko niespodziankę!

Litościwym milczeniem pominę fakty, że domyślnym formatem poczty wychodzącej z Facebooka jest HTML, bez względu na format listu na który się odpowiada. Kolejny karzełek zamiast olbrzyma.

Dlaczego to piszę? Bynajmniej nie dlatego, że marzę o wydrukowaniu wizytówki z adresem @facebook.com. Piszę o tym, ponieważ spodziewałem się czegoś więcej, czegoś przynajmniej nadającego się do użytku! Nic takiego na chwilę obecną nie otrzymałem.

 

dlaczego warto zrezygnować z kolorowego zdjęcia? arrow-right
Next post

arrow-left Noe buduje arkę
Previous post

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *