państwo polskie mnie okradło
- By Krzysztof Kudłacik
- In publiczne
- With 4 komentarze
- On 17 maj | '2011
Państwo polskie okradło mnie w majestacie prawa.
22 mld zł mogli stracić Polacy, studiując. Pokrzywdzony jest każdy, kto skończył uczelnię po 1984 roku. ZUS nie odkłada im części składek emerytalnych (…) Osoby, które studiowały przed rokiem 1999, czyli przed reformą emerytalną, powinny mieć wliczony okres studiów do emerytury. Państwo powinno przelać na ich konto określoną liczbę składek (fachowo nazywa się to kapitałem początkowym). Tak przewiduje ustawa emerytalna. Tyle że w przypadku wielu absolwentów państwo nie przelało nic albo przelało niewielką część.
Co na to rządząca obecnie Platforma?
Zdaniem Magdaleny Kochan, posłanki PO z sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny, budżetu nie stać dziś na wypłatę takiej sumy. – Bo kto tak naprawdę poniósłby te koszty? Wszyscy podatnicy. Musielibyśmy dodrukować pieniądze. Premier ich z kieszeni przecież nie weźmie – mówi pani poseł.
Za Gazetą: http://42.pl/u/2B0x
Kochan reprezentuje opinię rządzącej większości, więc należy jej wierzyć: że nie oddadzą moich pieniędzy. Będę to miał w pamięci przy jesiennych wyborach.
zorro
18 maja 2011 at 9:49 |
Krzychu, mam nadzieję, że nie jest to jedyny Twój argument za tym, by ludziom z PO na jesieni podziękować za ich nie-rządy, bo ta zaraza jest już gorsza od dawnego PZPR.
empiryk
18 maja 2011 at 11:32 |
To argument wystarczający, ale nie jedyny. Kłopot w tym, że tylko częściowo dotyczy on obecnej władzy: ktoś przecież napisał ustawy o reformie emerytalnej, ktoś po 1999r. zwyczajnie nie odkładał składek, a na dziś PO+PSL zwyczajnie umywa ręce i wprost w oczy mówi, że mnie okradają i wzruszają obojętnie ramionami.
Mateusz
19 maja 2011 at 9:39 |
Nie do końca jest tak jak napisała GW – studia to był okres bezskładkowy – http://goo.gl/VuQb8
jarek
23 maja 2011 at 4:36 |
Z tego co mnie pamięć nie myli, jedyną sprawą o którą warto było walczyć przy ustalaniu kapitału początkowego było czasu trwania studiów, mi licząc dwa fakultety wychodziło jakieś 10lat, ale stanęło na 5ciu ;-)
Ogólnie myślę, że dopiero pokolenie naszych dzieci, będzie jasno rozumiało zasadę ile odłożysz, tyle będziesz mieć na emeryturze. My niestety ciągle tkwimy jedną nogą w PRL’owskiej przeszłości, i chcąc nie chcąc czujemy się oszukani gdy coś co PRL naobiecywał nie jest spełnione, a przez to dostaje się komuś takiemu kto w początkach III RP kończył studia. Zresztą przy tej ilości emerytów, jaką można wyczytać z danych statystycznych, żaden prosty rachunek podatki do wypłaty emerytur, się nie bilansuje, a ma być jeszcze więcej emerytów….
Wiem, że mogę liczyć tylko na siebie i może dlatego przestałem się emocjonować, tym co Państwo powinno mi dać ;-) Bo ani PO, ani PIS, ani SLD, ani PSL, bez zmian systemowych, tych pieniędzy nie znajdą i to nawet jeśli znacząco podniosą podatki.