zalety wyborów
- By Krzysztof Kudłacik
- In varia
- With 6 komentarzy
- On 30 sty | '2006
Jarek Szczepanek właśnie podsunął mi prostą, ale sympatyczną ideę (czytaj: orange – oranż). Wszystko – a przynajmniej bardzo wiele – wskazuje, że czekają nas wiosenne wybory parlamentarne. Więc pytanie brzmi: jakie z tego mogą być ewentulane pożytki?
Liczę na waszą otwartość i kreatywność :)
Poniżej moja wersja odpowiedzi.
A. jest szansa, że moi współobywatele – a przynajmniej niektórzy z nich – pójdą po rozum do głowy i zagłosują mądrzej niż jesienią 2005r., [tu proszę wedle własnego gustu sobie dośpiewać, co znaczy mądrzej – bo nie chcę was zanadto prowokować ],
B. jest spora szansa, że stracą partie skrajne – Samoobrona, Liga Przeciwko Robotom – oraz (już mniej skrajna): PSL,
C. nie spodziewam się, iż w efekcie wyborów PiS zdobędzie większość rządową – i bardzo dobrze! Tym niemniej: scena polityczna zyska na przejrzystości – być może będą trzy partie…. I hope so …
D. media tradycyjne i elektroniczne skoszą dużą kasiorę – ludzie będą mieć pracę i zarobek,
E. drukarnie – j.w.,
F. uczestnicy komisji wyborczych plus domy medialne wraz z specami od kreowania ymydżów i gęby znów zyskają.
Zatem: możemy się spodziewać zysków politycznych i ekonomicznych – to nie jest źle, prawda?
byte
30 stycznia 2006 at 20:32 |
Taaa… A budżet drugi raz wybuli zwrot kosztów kampanii zwycięzcom i poniesie koszty przeprowadzenia samych wyborów.
Ja postoję, chociaż faktycznie wszystko zmierza w tym kierunku.
jarek
30 stycznia 2006 at 22:06 |
a i jeszcze jeden ważny pozytyw :-)))
Masowy odwyk od TV, wszyscy uciekną na spacery jak w czasach stanu wojennego, byle tylko nie natknąć się w TV na reklamowaną gębę "mądrego" polityka :-D
Paweł Tkaczyk
30 stycznia 2006 at 23:11 |
<strong>Jarek:</strong> Teraz nie ma tak łatwo, na spacerze czyhają billboardy :D
I OT: Krzychu, ten captcha naprawdę jest wkurzający :(
empiryk
31 stycznia 2006 at 9:18 |
@Jarek
odwyk od tiwi jest baaardzo wskazany :)
@Paweł
Na szczęście billboardy są skupione wokół miejsc w centrach – swobodnie można iść na spacer inny niż 'zakupowy’ i boardów raczej nie uświadczysz ;) i hope so
Co do captcha – niestety musi być. Przez cały 2004 i część 2005 miałem dziennie kilkanaście spam-komentarzy dodawanych do bloga. Dopiero captcha je ucięła.
nestor
1 lutego 2006 at 21:54 |
tezy typu: "zbicie szyby daje zarobić szklarzowi"
empiryk
2 lutego 2006 at 8:57 |
A ja sądzisz? że nie daje? :)