wtopiłem: zjadło mi zdjęcia wyborcze
- By Krzysztof Kudłacik
- In obyczaje
- With 6 komentarzy
- On 22 lis | '2010
Miałem plan, aby wczorajsze głosowanie uwiecznić w trzech-czterech kadrach fotograficznych. Niby proste. Ale nawet przy tym można wtopić.
Najpierw przy robieniu zdjęcia w lokalu komisji wyborczej musiałem dwukrotnie odprawiać z kwitkiem członkinie tejże komisji, bo chciały mi zabronić robienia zdjęć o ile nie jestem prasą. Dwukrotnie wystarczyło moje stanowcze stwierdzenie: jak najbardziej mogę robić zdjęcia. Panie już nic na to nie odpowiadały. Zapewne wiedziały, że w ordynacji wyborczej nie ma takiego zakazu fotografowania.
No i zadowolony wróciłem do domu, podłączam aparacik do komputera, kopiuję zawartość karty na dysk… i co? I nie ma zdjęć! Są inne materiały, a tych zdjęć z wyborów nie ma! Amba wcięła. Zwyczajnie ich nie było, mimo, że wcześniej widziałem je na wyświetlaczu aparatu.
No ręce mi opadły…
Wiktor
22 listopada 2010 at 18:27 |
Mówiłem Ci Krzyś: – albo służby specjalne skierowały na twój aparat specjalny impuls elektroniczny likwidujący wybrane zdjęcia, albo… członkinie komisji rzuciły urok… ;-)
empiryk
22 listopada 2010 at 20:15 |
Stawiam na „członkinie”. A mnie nie pozostaje nic innego, jak w drugiej turze zrobić zdjęcia ponownie- już z 100% pewnością ;P
jarek
22 listopada 2010 at 20:25 |
A może wszystko jest ok! Może po prostu sfotografowałeś czarną dziurę, polskiej demokracji :)
empiryk
23 listopada 2010 at 8:01 |
buchacha… Jarek, trafiłeś w sedno.
DOgi
6 grudnia 2010 at 0:36 |
No ale co to za problem wyrobić sobie legitymację prasową… Na przyszłość się przyda, także w kontaktach z Policją, Strażą, na miejscach wypadków, etc.
empiryk
6 grudnia 2010 at 10:54 |
@DOgi
tak się składa, że mam legitymację prasową. Nie miałem jej ze sobą w czasie głosowania w 1szej turze. Mój punkt jest inny: nie muszę mieć w tych okolicznościach żadnej legitymacji. Nie fotografuję ludzi stawiających krzyżyki przy kandydatach. Nawet, gdybym chciał fotografować wyłącznie członków komisji – mogę to zrobić, ponieważ pełnią oni funkcję publiczną i ew. zdjęcia byłby właśnie ściśle z tym związane.