head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

Halny

Od niemal trzech dni mamy halniaka – wieje gwałtowny i silny wiatr. Wręcz wytrzymać nie można taki łopot i hałas. Mamy sypialnię od zachodniej strony domu, więc uderzenia wiatru są szczególnie odczuwalne (tu, gdzie mieszkam wiatry są głównie zachodnie). Bywa, że dźwięk wiatru potrafi nas zbudzić w nocy. Brrr

Żeby było śmieszniej, wycie wiatru wzmacniane jest w różnego rodzaju otworach wentylacyjnych – to też są naturlane kanały wpadania podmuchów do samego mieszkania. Oto dziś stoję przy kuchence gazowej i przygotowuję grysik dzieciakowi, a z okapu odprowadzającego dmucha „zefirek”. W otworze wlotowym okapu kuchennego jest wentylator – kręci się jak szalony.

Dzieciak atakuje arrow-right
Next post

arrow-left Obiadzio u Czesi
Previous post

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *