tzw. dzień kobiet, manifa, dzień cipki, komunizm
- By Krzysztof Kudłacik
- In obyczaje
- With 10 komentarzy
- On 10 mar | '2010
Owszem, wszystko razem, co w tytule. Wahałem się, czy napisać tę notkę, ale jak dziś Wiktor podesłał mi informację o planowanym przez feministki Dniu Cipki, to zwyczajnie nie zdzierżyłem.
Najpierw o tzw. dniu kobiet. Ja kocham kobiety, dlatego nie obchodzę tego dwulicowego święta rodem z czasów komuny. Więcej powiem: mogę zostać aktywistą ruchu równouprawnienia mężczyzn. Bowiem wiem, że kobiety rządzą. No i świetnie. Bo najczęściej są lepsze od brzydszej części ludzkości. I dzięki Bogu!
A teraz o manifie.
Obchody – o ile dobrze zauważyłem – 8 marca zostały w mediach zdominowane przez doniesienia o imprezie feministycznej wspartej przez ruchy lewicowe (logiczne połączenie koniec końców), czyli doniesienia o manifie. Los sprawił, że niemal tegoż ósmego dnia miesiąca marca przeczytałem przeuroczy tekst publicystyczno-psychologiczny rozbierający łopatologicznie na części roszczenia polskich feministek. Tekst popełnił Maciej Kołodziejczyk – „Feminizm – nowa wersja komunizmu„. Jedna z jego części pokazuje przekonująco, iż feminizm jest w zasadzie modernistyczną (post-?) wersją starych pomysłów z XIX wieku. Tutaj przytoczę tylko podstawowe zestawienie:
Maciej Kołodziejczyk
Feminizm – nowa wersja komunizmu
Komunizm | Feminizm |
walka klas | wojna płci |
burżuazja | biali, heteroseksualni mężczyźni |
zgniły kapitalizm | opresyjny patriarchat |
społeczeństwo bezklasowe | społeczeństwo androgyniczne (bezpłciowe) |
sprawiedliwość społeczna | równouprawnienie |
punkty za pochodzenie | parytety płciowe |
imperialistyczni podżegacze wojenni | sprawcy przemocy w rodzinie |
świadomość klasowa | poczucie przynależności do kobiecej “gender” |
wyzysk klasowy | wykorzystywanie kobiet |
likwidacja nierówności społecznych | likwidacja dyskryminacji płciowej |
fideistyczne przesądy | patriarchalne stereotypy |
demokracja ludowa | demokracja parytetowa |
dziejowa konieczność (nieuchronny upadek kapitalizmu) | postęp ludzkości (nieuchronny upadek patriarchatu) |
komuniści awangardą światowej rewolucji proletariackiej | feministki awangardą światowego ruchu wyzwolenia kobiet |
reakcja | ciemnogród |
wróg ludu (wróg klasowy) | męska, szowinistyczna świnia |
Pełna wersja tekstu do pobrania w formacie PDF
Natomiast informacja o Dniu Cipki zwyczajnie mnie powaliła na kolana:
Po niedzielnej Manifie organizacje feministyczne idą za ciosem. W kwietniu zapraszają na pierwsze oficjalne Dni Cipki! – Chodzi o odczarowanie tego słowa – mówią.
Transparent „Mam cipkę” wyróżniał się w kolorowym tłumie na niedzielnej Manifie. W kwietniu czeka nas cały festiwal poświęcony tej tematyce. W programie m.in.: „warsztaty waginalne”, film „Monologi waginy” oraz „cipkowe gadżety”.
Donosi Wyborcza
Organizatorki: Boyówki Feministyczne i UFA. Cokolwiek to znaczy.
Wiktor pytał mnie, na czym mają polegać warsztaty waginalne z Alicją Długołęcką (mają się odbyć 11.04). Nie umiałem rzeczowo odpowiedzieć. Być może dlatego, że mam chorą wyobraźnię. Ponadto jestem białym, heteroseksualnym i mięsożernym facetem, więc nie mam odpowiedniej świadomości – to znaczy mam fałszywą świadomość.
zorro
11 marca 2010 at 9:50 |
Czy ta Alicja D. to kobieta, czy twór kobiecopodobny ?
Szymon
11 marca 2010 at 13:16 |
„Feminizm kończy się, gdy trzeba wnieść szafę na 8 piętro.” :)
Emilia
11 marca 2010 at 23:29 |
Weszłam tu zachęcona i z nadzieją, że wreszcie przeczytam merytoryczne uwagi mężczyzny na temat Dnia Cipki, rozczarowałam się:/
A szkoda.
Po pierwsze: dlaczego wypowiadasz się na temat DC nie próbując dowiedzieć się niczego na ten temat? To, że Gazeta reklamuje go lakonicznie jako „warsztaty waginalne” nie świadczy o tym, że w tych dwóch słowach jest zawarty cały program.
A gdyby tak poczytać na stronie twórczyń jakie ideały przyświecają organizowaniu takiego dnia?
Twoja niewiedza o jednej z najważniejszych warszawskich organizacji pro- kobiecych, UFA i ironiczne uwagi w stylu „UFA, cokolwiek to znaczy” świadczą niestety o dosyć niskim poziomie Twoich wypowiedzi.
A co do tego, że przy okazji można by zjechać feminizm? A co tam, dowalmy im:)
Szkoda, że po raz kolejny nie orientujesz się w temacie, o którym starasz się pisać. A propos, o jakim feminizmie pisał Kołodziejczyk? Bo wiesz, że są jego różne rodzaje? No chyba, że swoją wiedzę czerpiesz z TV, to na pewno wiele wiesz…
P.S. Na czym polegają warsztaty waginalne?
A w jaki sposób próbowałeś się tego dowiedzieć?
Sorry, ale człowiek który chce coś powiedzieć powinien jeszcze mieć COŚ do powiedzenia. Albo przynajmniej chcieć się dowiedzieć.
P.S.2 Potoczna wiedza mężczyzn na temat feministek jest żenująca. Jestem feministką, uwielbiam obcasy, kwiaty, mężczyźni przepuszczają mnie w drzwiach i wnoszą ciężkie szafy na piętro. Czyżbym nie wpisywała się w Wasz wąski sposób ujmowania rzeczywistości?
empiryk
12 marca 2010 at 9:22 |
@zorro
Pani Alicja Długołęcka to ładna kobieta.
W guglach trochę o niej znajdziesz. Na szybko tu masz jej podobiznę:
http://www.comingout.pl/fix/pokaz_obraz.php?plik=../im/7/71.jpg&szerokosc=120
@Szymon
LOL, spadłem z fotela ….
empiryk
12 marca 2010 at 9:29 |
Ach! Gugle mnie kochają! Feministki mnie kochają! Tak, napisałem jasno – ja tego nie rozumiem. Napisałem także o przyczynie mojej niewiedzy. I jakoś mi dobrze z tym. O feminizmie piszę sporadycznie i płytko, ale mimo to zapraszam ponownie!
empiryk
12 marca 2010 at 9:48 |
@Emilia
Zaintrygowałaś mnie wskazaniem na źródło – tu: organizatorki – Boyowki oraz UFA. Mój wpis powstał na podstawie newsa z wybiórczej. Po twoim komentarzu pomyślałem, że może masz rację i u źródła (Boyowki+UFA) znajdę obszerniejsze wiadomości o Dniu Cipki. Jakieś było moje rozczarowanie, kiedy w obydwu źródłach jest to samo, co na wybiórczej! Jakoś mnie to nie dziwi, że Gazeta Wyborcza wspiera skrajne fanatyczne organizacje – cytując kropka w kropkę teksty z Boyowki+UFA, ale lekko się rozczarowałem brakiem szerszych wyjaśnień u samych organizatorek. Serio.
zorro
12 marca 2010 at 13:17 |
Jeśli to zdjęcie jest w miarę aktualne to … szkoda kobiety.
Iwona
11 kwietnia 2010 at 0:10 |
Niestety zgadzam się z Emilią i również myślę, że zanim zacznie się coś krytykować warto dowiedzieć się wcześniej coś więcej na ten temat:-) A jeśli nie ma tych informacji na stronie organizatorek „Dni cipki” to można poszukać gdzieś indziej – w dobie internetu nie jest to zbyt męczące i wyczerpujące – wystarczy tylko chcieć.
To oczywiście przykre, że zwykle takie tematy są traktowane przez nas bardzo płytko i powierzchownie – jednak wcale mnie to nie dziwi…tacy już jesteśmy. Muszę powiedzieć, że temat waginy jest niezwykle interesujący i bogaty, a informacje często są zadziwiające dla nas wychowanych w takiej, a nie innej kulturze. Na poparcie moich słów polecam kilka wstępnych linków: http://kobiecosc.pl/?p=28, http://kobiecosc.pl/?p=28, http://kobiecosc.pl/?p=3, http://www.granice.pl/recenzja,Wagina._Kobieca_seksualnosc_w_historii_kultury,400
Powiem Panu w tajemnicy, że w tym przypadku nie ma się co cieszyć z własnej ignorancji w tym temacie, bo to raczej przykre :]. A nawiasem mówiąc dodam, że w trakcie takich „Dni cipki” mógłby się Pan na przykład dowiedzieć w jaki sposób doprowadzić kobietę do ejakulacji – a uważam, że każdy prawdziwy mężczyzna powinien to wiedzieć, a w 99% myślę, że Pan tego nie wie… :-)
I przesyłam jeszcze linka podstawowego z informacją o feminizmie, którego pojęcie też kuleje w naszym kraju ( to nie tylko Pan ma o tym błędne pojęcie :] http://pl.wikipedia.org/wiki/Feminizm
Może jednak warto uczestniczyć w takich „Dniach cipki” – jestem pewna, że zacząłby Pan myśleć inaczej na temat, który tylko nam się wydaje znajomy a wcale taki nie jest…:-)
Pozdrawiam
Slawas
12 kwietnia 2010 at 21:32 |
„…– a uważam, że każdy prawdziwy mężczyzna powinien to wiedzieć…” – skoro nie wiedzą tego same kobiety (bo inaczej nie organizowano by dla nich warsztatów), to dlaczego miałby to wiedzieć mężczyzna?
Iwona
14 kwietnia 2010 at 20:38 |
To tak jakby Pan mówił: po co mam wiedzieć jak sprawić przyjemność kobiecie ??? Mam nadzieję, że jednak leży to w Pana zainteresowaniach :-)…