head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

Paraliż Krakowa – przez kierowców

Wczoraj popołudnie i wieczór Kraków był sparaliżowany. Widziałem to jadąc tramwajem po 17tej do mieszkania. Pierwszy raz widziałem, jak policyjne radiowozy posłużyły jako eskorta dla piaskerek, które w tej eskorci przebijały się przez zakorkowane ulice i skrzyżowania.
Ale oto dziś wyszło szydło z worka i już wiemy, skąd ten wczorajszy kataklizm:
Spora winę za zablokowanie ulic ponoszą też kierowcy, z których większość jeździ na letnich oponach” – wyjaśniła rzeczniczka Zarządu Dróg i Komunikacji w Krakowie Filomena Serwin.
A więc sprawa jasna http://info.onet.pl/1040817,11,item.html

co się odwlecze arrow-right
Next post

arrow-left Inwazja barbarzyńców
Previous post

  • jarek

    20 stycznia 2005 at 14:56 | Odpowiedz

    Znowu sprawka Szefa nie poinformował przez skrzydlatych, aby samochody zostawić w domu. Ponadto nie napisał pisma do ZDiKwKr, że jest ZIMA :-)))

  • empiryk

    20 stycznia 2005 at 15:35 | Odpowiedz

    No niestety racja … z tego, co gdzieś tam przeczytałem, usłyszałem, to o ile (feralny) śnieg zaczął padać ok. g.13tej, to dopiero ok.15tej z-ca burmistrza wydał polecenie wyjazdu wszystkich 8 (słownie: ośmiu) piaskarek na ulice pnad 800 tys. miasta ;))
    Tak to bywa, że zima zimą zaskakuje …. tych … no… jak im tam … acha: drogowców.

  • wg

    21 stycznia 2005 at 9:48 | Odpowiedz

    niezłomna Filomena jak zwykle znalazła winnych…;) "ech ci kierowcy… Jakby nie jeździli po drogach to byśmy w ogóle nie musieli odśnieżać… świnie i tyle…"

Skomentuj wg Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *