100 w żarówki do lamusa?
- By Krzysztof Kudłacik
- In obyczaje
- With 5 komentarzy
- On 27 sie | '2009
Tak, to prawda. Właśnie się dowiedziałem z artykułu w GW. Nie wiedziałem, że coś takiego wymyślono. Jak łatwo się domyślić – to jest wynik działania rzekomo proekologicznego lobby w Unii.
W ubiegłym roku Unia zdecydowała o całkowitym wycofaniu ze sprzedaży tradycyjnych żarówek i zastąpieniu ich energooszczędnymi. Chodzi o ochronę środowiska i oszczędzanie energii (tradycyjna żarówka zamienia w światło zaledwie 5 proc. pobieranego prądu, świetlówka – nawet 80 proc.). Jako pierwsze przestać świecić mają właśnie najmocniejsze – stuwatowe – żarówki. Na sklepowych półkach poleżą tylko do końca sierpnia. Za rok z półek znikną żarówki o mocy 75 watów, a do 2012 wszystkie o mocy przekraczającej 25 watów.
Czyli jak zwykle – idea przed człowiekiem. Klasyczny komunistyczny zabobon.
Aż z ciekawości zerknę w sobotę do paru sklepów w Andrychowie, żeby sprawdzić ceny oraz dostępność żarówek – tych klasycznych i tych świetlówkowych. W sumie w mnie w domu chyba aktualnie nie używam żadnej setki, ale to jeszcze sprawdzę. Problem w tym, iż nie mam też żadnej (rzekomo ekologicznej) świetlówki. Więc w praktyce oznacza to, że będzie trzeba przygotować się na jakieś wydatki – czyli zakupy świetlówek.
Szczerze mówiąc – nie mam osobiście większych oporów przed zakupem świetlówek, bo tu faktycznie może być jakieś odbicie w budżecie domowym na rachunkach za prąd. Ale tylko pod warunkiem, że sporo się pali świateł. U mnie wszyscy mają od dawna nawyk używania żarówek mniejszej mocy oraz gaszenia za sobą światła po wyjściu z pomieszczenia. Tutaj więc realnych oszczędności nie będzie. Jak przeglądam główne domowe źródła poboru energii, to chyba najwięcej ciągną komputery i telewizor (ten na samym czuwaniu pobiera bodaj 70 W). Ale tu też mamy poniekąd dobre nawyki, bo np. Najlepsza Z Moich Żon regularnie wyłącza na noc właśnie czuwający telewizor lub podobne urządzenia.
ps.
Sprawdziłem ceny świetlówek kompaktowych, tych rzekomo energooszczędnych. Kompaktowy równoważnik tradycyjnej żarowej żarówki 100 watowej ma moc 20 W przy najmniej. Taki kompakt można kupić w Andrychowie w cenie od 15 zł -tradycyjną żarówkę o mocy 100 W można kupić w andrychowskim Kauflandzie w cenie 1,29 zł.
Norbert
27 sierpnia 2009 at 13:42 |
Nie lubię energooszczędnych za to że długo się „rozgrzewają”, a poza tym niektóre dają zimne nieprzyjemne światło. Nie wiem od czego to zależy.
CoSTa
27 sierpnia 2009 at 15:48 |
GW już jakiś czas temu o tych żarówkach pisała i szczerze mówiąc nieco mnie się wtedy w kieszeni scyzoryk otworzył. Ja rozumiem branie w łapę ale aż takie, by likwidować konkurencję dla producentów świetlówek to już zdecydowana przesada.
Dosłownie wszystko można przepchnąć wycierając sobie mordę ekologią lub terroryzmem. O tempora…
Jacek
27 sierpnia 2009 at 18:23 |
Po policzeniu energii potrzebnej na wyprodukowania świetlówki może się okazać, że efekt wcale nie jest taki ekologiczny ani ekonomicznie uzasadniony, jak trąbią lobbyści.
Michał
27 sierpnia 2009 at 21:20 |
Doleje oliwy: http://gwiazdowski.blogbank.pl/2009/08/25/zaroweczki/
empiryk
28 sierpnia 2009 at 7:28 |
@Michał
jestem w szoku. ale przeczuwałem to podskórnie.