unia
- By Krzysztof Kudłacik
- In varia
- With No Comments
- On 31 mar | '2004
Dotarł do mnie dialog prowadzony między moją córką i jej kolesiem.
Paulinka – „Marcin – przyjdź jutro na kółko o Unii Europejskiej … będzie suuperrr …!”
Marcin – „Ee …. nie chce mi się”
Paulinka – „Ale chooodź. Będzie fajnie. Jak na przykład będziemy mówić o Włoszech, to poznamy włoskie dania narodowe. Pójdziemy na pizzę!”
Marcin – „Tak? Ee … to fajnie … lubię pizzę. Przyjdę”
No i jak tu odmówić mocy perswazyjnej takim argumentom? Oczywiście sprawę niemieckich parówek i piwa pozostawiam na boku, bez szerszego komentarza. Boć to nieletnie cielaczki. :-)