head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

Ulubione święta

Oto nadchodzą – już trwają w zasadzie – moje ulubione święta Wielkiej Nocy. Od zawsze ten święty czas urzekał mnie właśnie swoim sakralnym charakterem. I to było szczególne sacrum – o wiele czystsze niż np. Boże Narodzenie. Jak dla mnie to właśnie Wielkanoc objawiała moc świętości – zwłaszcza, że pewnych pierwiastków świeckich jest tu raczej niewiele, bo Kościół zdecydowanie akcentuje tu religijną naturę tego czasu. Mniej zwraca się uwagę na powszechną już u nas (niestety) gorączkę zakupów, objadania się, leniuchowania itd. Tak widzę to święto. Towarzyszy temu przemiana przyrody budzącej się do życia, co jeszcze bardziej kontrastuje z grudniowym misterium narodzenia Pana. To właśnie Wielkanoc jest centrum świętego roku. I teraz bardziej niż zwykle odczuwam to, iż to jest właśnie rzeczywisty czas święty – że faktycznie uobcenia się To, Co Święte. Koło czasu i losu wykonuje pełen obrót – Pan naprawdę jest teraz na Golgocie i naprawdę leży w grobie i naprawdę z martwych wstaje. To istotny sens naszego Chrześcijaństwa.

::::: arrow-right
Next post

arrow-left I po wojnie
Previous post

  • jarek

    16 stycznia 2004 at 14:09 | Odpowiedz

    DLa mnie to także czas wewnętrzenej radości i odkrywania na nowo głębi wiary. Choć ten czas, jest także bolesnym przyuważeniem sakramentów na "P": posypanie popiołem i poświęcenie pokarmów, jak to słusznie i boleśnie zauważył Kapelan

    http://kapelan68.net/?id=329

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *