trzoda zebr
- By Krzysztof Kudłacik
- In fotografia
- With No Comments
- On 27 gru | '2012
Manualne szkła, zwane popularnie zebrami z powodu swojego wyglądu. Pozostawię bez opisu dla dociekliwych – być może ktoś odgadnie co to za szkła? :)
dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik
Manualne szkła, zwane popularnie zebrami z powodu swojego wyglądu. Pozostawię bez opisu dla dociekliwych – być może ktoś odgadnie co to za szkła? :)
Kadry w zasadzie wprost z puszki – w LR konwersja do black&white, standardowe ostrzenie screen.
Giacomo Brunelli, ur.1977 we Włoszech, mieszka w Londynie. Jak dotąd jedyny fotograf, który zrobił na mnie niezatarte wrażenie w zakresie fotografii zwierząt.
Stephen Dupont was born in Sydney, Australia, in 1967. Over the past two decades, Dupont has produced a remarkable body of visual work; hauntingly beautiful photographs of fragile cultures and marginalized peoples. He skillfully captures the human dignity of his subjects with great intimacy and often in some of the world’s most dangerous regions
The Blue Boy from the series Piksa Nuigini Finalist in the 2012 William and Winifred Bowness Photography Prize.
Leżała na półce chyba blisko rok, zanim przyszła na nią kolej. Olśniła mnie. Może nawet bardziej, niż S.Sontag O fotografii! Każdemu, kto zajmuje się humanistyczną fotografią, polecam jako lekturę obowiązkową – Rolanda Barthes Światło obrazu
Pod koniec życia, w 1977 roku, Roland Barthes (1915–1980), klasyk współczesnej francuskiej humanistyki, zaczął po śmierci matki pisać książkę o fotografii. Osobistym motywem była próba odnalezienia „istoty” zmarłej Henriette Barthes w fotografiach, jakie po niej pozostały. Paradoksalnie autor odnajduje to, czego szuka, w zdjęciu matki z jej dzieciństwa, z okresu, w którym jej nie znał, przewrotnie zaś – zdjęcia tego czytelnikowi nie pokazuje, uważając, że byłoby dla niego banalne. Dowodzi to, jak subtelne rozważania i doświadczenia podjął w tej bardzo prywatnej książce o nowym zjawisku w sztuce, którego naturę stara się wyjaśnić (tytułowy chambre claire, dosł. „jasny pokój”, nawiązuje w formie gry słów do chambre noire, „ciemnia”, a zarazem chodzi odpowiednio o camera lucida i camera obscura). Inaczej niż malarstwo, fotografia ma u podłoża pewien niewymyślony fakt, mgnienie owego „to było”, „zdjęcie” obrazu z rzeczywistości. Jako odmiana pamięci wprowadza w czas i cały dramat egzystencji. Barthes rozważa „zdjęcie” od strony studium, dociekliwości, analizy, i punctum, owego „ukłucia”, o jakie fotografia przyprawia widza. Czytelnik znajdzie w książce wiele takich puncta w zamieszczonych przez autora reprodukcjach klasycznych dzieł z historii fotografii.
Polecam też dobrą recenzję książki Barhesa, autorstwa P.Bernackiego Czytelnicze sam na sam z Barhesem
Fotografia kolorowa kontra fotografia czarno-biała. To poniekąd wieczny i nie rozwiązywalny dylemat, pozostawiony do każdorazowej decyzji fotografa. W końcu fotografia ponad sto lat obywała się bez koloru!
Nie chcę teraz szerzej referować argumentów za i przeciw kolorowi lub zdjęciom czarno-białym. Chcę jednak przytoczyć świadectwo praktyka, fotoreportera – Chrisa Gregory http://www.chrisgregoryphoto.com/ – obecnie pracującego dla The New York Times i specjalizującego się w fotografii politycznej.
Oto jego praca:
Czyli zdjęcie tygodnia.