Dlaczego tak chętnie fotografuję opuszczone domy i budynki? Mam dziwne, instynktowe przekonanie, że miejsca opuszczone przez ludzi umierają. Tak jakby w przeszłości martwe budowle żyły wraz z ludźmi. Ot taka infantylne metafizyka. Owszem, można to wyjaśnić bez tego założenia – że bez ludzi budynki niszczeją, bo tak już jest i basta.
Ja jednak będę się upierał przy moim. Kulturowo opuszczony budynek lub dom jest namacalnym świadectwem życia ludzi, którzy wcześniej tam pracowali lub żyli. To pozostałości ludzkiego życia. Jako takie zawsze mnie fascynują. To część przemijania.
W Andrychowie i okolicach jest sporo takich artefaktów. To część zmian, jakie tutaj nastąpiły po 1989r.
(więcej…)