testuję sobie Samsung SGH-Z370
- By Krzysztof Kudłacik
- In varia
- With 27 komentarzy
- On 20 lut | '2007
Zdecydowałem się na testowanie P4. Do testów dostałem aparat mobilny Samsung SGH-Z370. Poniżej parę zdań o tym telefonie – nowoczesnym telefonie, który zapewne bardzo wkrótce pojawi się na rynku.
Nie jestem jakimś uważnym obserwatorem rynku GSMów, ale czwarty gracz – P4 wydaje mi się wyraźnie sprofilowany na młodych odbiorców: zabawa, blogowanie, moblogowanie, focenie ad hoc, gadżety, nowinki techniczne – to dla tych konsumentów. Nawet kiedy rekrutowano listę testerów górną granicą wieku było 40 lat … no i się nie załapałem :) Zabrałem się dopiero w dogrywce, bo uświadomiłem sobie, że przecież mam 12letnią córę, które niemal pasuje do powyższego targetu.
Ale ja bardziej o samym telefonie … O ile moja obserwacja grupy docelowej jest sensowna, to wybór tego telefonu dla testerów jest strzałem w dziesiątkę. Najpierw – Z370 jest wyposażony w telefon 2 Mega + VGA oraz możliwość nagrywania wideo. W szczególności także nawiązywania połączeń telefonicznych wideo. Nagrane pliki można sobie przechowywać na zewnętrznej karcie pamięci – u mnie jest to 512 MB, więc jest spory komfort użytkowania pod tym względem.
Wszystkie te SMS/MMS/wideo i inne wodotryski działają – sam sprawdziłem wielokrotnie.
Skoro mamy (niemal) dowolnej wielkości kartę pamięci, to można na niej trzymać muzykę (mp3) – Z370 ma do tego odtwarzacz. Aparat można łatwo połączyć z komputerem – albo przez USB, albo przez bluetooth: z tym też nie ma większych problemów. Produkt Samsunga jest poprawnie spolonizowany – nie tylko menusy są w języku polskim, ale także książka adresowa pozwala używać polskich znaków diakrytycznych (w odróżnieniu od mojej Motoroli V3). Aparat ma dobry głośnik i mikrofon – nie mam większych problemów z słyszalnością moich rozmówców i vice versa.
Zabawną – ale nawet dość użyteczną – funkcją aparatu jest możliwość przełączania się z przodu na tył i odwrotnie – Z370 ma dwa obiektywy (!).
Sam aparat bardzo mi się podoba – trafia w moje gusta: płaska, matowo czarna konstrukcja z dyskretnym, ale wystarczająco wyraźnym podświetlaniem, nie rzucające się w oczy gniazda słuchawek, karty i ładowarki. Schematy dźwiękowe też są sympatyczne i dobrze dobrane – nie rażą.
Używanie Internetu z omawianej komórki jest łatwe i przyjemne, choć na chwilę obecną są odnotowane problemy z obsługą formularzy na stronach WWW.
Samsung Z370 ma piękny i czytelny wyświetlacz – urzeknie was swoją kolorystyką i animacjami.
Czy jest jakiś haczyk?
Tak, jest. Jest to nawet spory hak. Otóż Samsung Z370 nie nadaje się do intensywnego użytkowania – mimo, iż bateria to 900 mAh, to niestety trzeba się liczyć z codziennym jej ładowaniem. Tzw. biznesowy klient nie może sobie na to pozwolić. Ładowanie raz na dzień macie jak w banku, gdy tylko zechcecie korzystać z aparatu lub wideo-rozmów.
nie wiem, czy to efekt małej pojemności baterii, czy źle zaprojektowanych obwodów elektrycznych … a może jakiś nowy firmware dla tego modelu rozwiąże ten poważny problem?
Drugi problem – już mniejszy – to grzanie się telefonu. Nawet minutowa rozmowa spowoduje, że poczujecie w dłoni rozgrzany aparat.
I na koniec – funkcjonalność aparatu. Jak tylko przyzwyczaicie się do dwustopniowych menu, które się animują, bo nie mieszczą się na tych niewielu pikselach dla drugiego (rozwijanego) podmenu, to już wszystko jest z górki. Choć mnie osobiście dość irytuje konieczność nawet trzykrotnego potwierdzania przy wysłaniu SMSa…
Podsumowując – aparat jest pozornie bardzo atrakcyjny i bogaty w zaawansowane funkcje, ale nadaje się wyłącznie dla osób, które mogą go podpinać codziennie ko komputera lub (przynajmniej) do sieci elektrycznej. Jeśli chcecie go zabrać na wycieczkę w góry, to może być problem.
Hadret
20 lutego 2007 at 16:27 |
Nie lubię telefonów Samsunga. Do samej firmy nic nie mam, ale komórki nigdy nie były u nich specjalnie wysokich lotów. Codzienne ładowanie to spory problem – szczególnie dla ludzi często z telefonu korzystających ;)
Ja poluję na SE K800i (bo z K750i jestem bardzo zadowolony), kto wie, może mi się uda przy przedłużaniu umowy z Plusem ;o
empiryk
20 lutego 2007 at 16:31 |
Dla mnie Z370 to pierwsza komórka Samsunga z którą mam do czynienia, więc trudno mi się odnieść. Z tych, które miałem dotąd, to najbardziej byłem zadowolony z SE T630 … generalnie wydaje mi się, że przyszłość będzie należała – w zasadzie: już należy – do urządzeń typu smart-phone i PDA-podobnych …
Hadret
21 lutego 2007 at 0:41 |
Ja się Samsungami miałem okazję pobawić jeszcze pracując w sklepie, były lepsze od Sagemów, ale to żaden sukces ;) Co reszty, masz rację – iPhony etc. "zrewolucjonizują" rynek. I dobrze ;)
CoSTa
21 lutego 2007 at 9:04 |
grzejąca się komórka??? o żesz… trochę to chyba przegięcie :/
samsunga miałem jednego. obiecałem sobie po tym, że nigdy więcej samsunga mieć nie będę. bajer, animacje (a dawno temu to było i robiło wrażenie) w menu itd. cóż z tego, skoro telefon był wysoce wkur*** przy wyborze czegokolwiek z menu a problemy z bateriami jak widzę pozostały nierozwiązane.
t630 rządzi choć u mnie wymaga już lekkiej wymiany na jakiś nowszy model soniacza :)
empiryk
21 lutego 2007 at 9:08 |
Grzejąca bateria to piukuś – zaskakuje i ew. razi tylko w pierwszym momencie, jak to zauważysz. Bateria za to jest dobijająca.
W tym modelu akurat zbędnych bajerów chyba nie ma za wiele – większość daje się użyć w rozmaitych okolicznościach.
Zauważyłem jeden bajer: oto użyszkodnik ma do wyboru dwie opcje wyświetlania SMSów: prostą i jako grafikę – to ostatnie sprowadza się do tego, że tekst SMSa zostaje animowany :)
Sebastian Murawski
21 lutego 2007 at 14:14 |
A ja właśnie się w takie all-in-one wstrzeliłem. Początkowo chciałem mieć w jednym dwie rzeczy:
– komórkę GSM/UMTS
– GPS
Do tego doszedł WLAN i wybórł padł na FSC T830. Na dzień dzisiejszy to chyba jeden z nielicznych plamofonów, które mają UMTS, WLAN i GPS. Oczywiście jak narazie funkcje zjadają pewną funkcjonalność, bo ekran 240×240 pixeli to nie to samo co prostokątny standard. Ja jednak jestem dość zadowolony z samego produktu i szeroko uznawany za wadę kwadratowy ekran nie jest dla mnie mankamentem. Do tego warto pokazać jak iPhone "moda" na T830 podziałała:
http://www.lakeridgesoftwar…
http://www.lakeridgesoftwar…
http://www.lakeridgesoftwar…
http://www.lakeridgesoftwar…
http://www.lakeridgesoftwar…
Na koniec jeden fakt co mnie zaczyna mocno nurtować. Całe te palmtopowe "szaleństwo" będzie zapewne miało rozmiary ówczesnego notebookowego. Z nim mam nadzieję dojdzie do integracji TB z ActiveSynciem i Outlookowym kalendarzem, bo jak nie to jakoś czarno widzę rozwój TB w odniesieniu do monopolu jaki będziemy mieli na urządzeniach mobilnych.
BTW to już teraz większość komórek synchronizuje się z Outlokowym organizerem i książką adresową.
Ja na razie muszę trwać przy Outlooku jako organizerze i TB jako stacjonarnym kliencie pocztowym. Z czasem jak zapragnę synchronizacji także poczty z kont będę maił chyba trudny wybór co dalej robić.
mariusz84
26 lutego 2007 at 17:11 |
wszystko do samsunga Z370 z p4
*#0*# tu jest 10 testów miedzy innymi wibrator i latarka różno kolorowa
wyjście z trybu testów *
*#0228# temperatura telefonu i pojemność baterii wyjście z trybu testów *
nową darmową wersje przeglądarki www na komórkę do prawie wszystkich modeli telefonów macie poniżej:
http://www.operamini.com
ja przetestowałem na samsung z370 i sagem my400x działa super
pozdrawiam Mario Gdynia
Ray
6 marca 2007 at 19:43 |
Kolejna udana konstrukcja, z najlepszej dostepnej u Nas serii "Z". Jezeli ktos potrzebuje informacji, pomocy lub chce sie podzielic swoimi spostrzezeniami na temat Samsungow, zapraszam na najbardziej profesjonalne polskie forum Samsunga: http://www.samsung-mobile.pl
Sebastian
12 marca 2007 at 12:30 |
Też biorę udział w teście P4 i musze Ci powiedzieć że masz dobry telefon w porównaniu do tego co mi dali czyli Motorole V3xx. Tą musze ładować czasami 2 razy na dobe a poza tym często sie zawiesza. Sam sie wyłącza i ponowne właczenie możliwe jest po wyjęciu i włożeniu baterii. Za nowego 1500 złotych nigdy bym nie zapacił. A i te 700 co oferują jako promocje uważam za lekko zawyżoną cenę jak na telefon niby takiej klasy ale jednak wadliwy i uciążliwy w podróży.
empiryk
12 marca 2007 at 14:20 |
Tak – masz rację, teraz kończą testy i być może skusiłbym się na tego Samsunga – jako telefon dla córki, ale w wersji na kartę chcą za aparat ~500 zł, a w mojej ocenie nie warta on więcej niż 100 zł.