head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

Małe wydarzonko

W sobotę nabyłem drogą kupna detalicznego mój pierwszy zegarek od ponad 18tu lat! Dotychczasowy już się zestarzał. Cornavin De Luxe to była jakaś rosyjska podróbka szwajcarskiego zegarka – delikatna cieniutka koperta, 24 kamienie, wstrząsoodporna, elegancki i szykownie wykonana czarna tarcza z arabskimi cyframi. Ponieważ ten zegarek używałem z przyjemnością, to rozstanie z nim było dość trudne … Lubiłem go.

Zastąpił go elektroniczny Citizen BK0360-32E

UD+KLD 10 lat temu

Właśnie – 10 lat temu doszło do połączenia Unii Demokratycznej i Kongresu Liberalno-Demokratycznego. Pierwszym przewodniczącym nowej partii został T.Mazowiecki.

Ta rocznica jakoś cichcem przeszła obok. A u mnie przywołała sporo wspomnień. Byłem na tym Kongresie. Głosowałem za zjednoczeniem. Wybierałem przewodniczącego. No i co z tego teraz pozostało? Skromne ścinki.

Żółty tydzień

Jak w temacie … trwa właśnie żółty tydzień – dedykowany „chorobie społecznej”: żółtaczce. Nawet nie wiedziałem, że jest takowa akcja. I choć ma ona raczej wymiar ogólnospołeczny, to ww. witryna WWW jest „komercyjna” – czyli jest reklamą firmy farmaceutycznej w zasadzie.

(więcej…)

Paranoja

Mam dość małe zainteresowanie dla spraw związanych z polityką. A już sprawy zagraniczne nie imają się mnie prawie w zupełności. To „prawie” polega na tym, że chętnie przyglądam się konfliktowi Palestyńczycy – Żydzi. Trwające już od pewnego czasu zamieszki i mała wojna, która się tam toczy powodują wiele różnych reakcji na arenie międzynarodowej. Ale ma to też swój ciąg dalszy także u nas – w Polsce.

(więcej…)

Ciało się zbuntowało

Dwa tygodnie temu zbuntowało się moje ciało. Najpierw myślałem, że to kręgosłup szwankuje. Wiadomo – siedząca praca, mało ruchu, skrzywiona pozycja itd.. Poprosiłem Pawła o masaże. Ale efekt był skromny. Odwiedziłem więc lekarza – werdykt był prosty: zapalenie korzonków nerwowych. Dwie serie zastrzyków (Diclac, cococarbocilosum, pp, b12 bodaj …) plus leki doustne. Przedwczoraj wziąłem ostatni zastrzyk. Chyba już powoli dochodzę do siebie: mogę wiązać buty, bez większego bólu prowadzić samochód, pracować min. 9 h przy komputerze w pracy.

(więcej…)

Napięcie

Właśnie siadło napięcie w budynku. No i ze sto osób doznało niespodziewanego restartu komputera. Migotka pracująca w przełączce (taki specyficzny korytarz) usłyszała zgodny jęk dochodzący z biur wychodzących na korytarz – „o k**wa!”. Ja na szczęście nic nie straciłem. Ale inni sa poszkodowani. Inny objaw padniętego napięcia: kolejka do ekspresu z kawą. Tu już byłem szybszy – właśnie popijam kawę i skrobię ten drobny obrazek obyczajowy.

Jorgos i Bronisław

Przypadek sprawił, że trafiłem wczoraj do andrychowskiego domu kultury na koncert Jorgosa Skoliasa i Bronka Dużego. Okazja była „okazjonalna” – wernisaż wystawy pokonkursowej jednego z lokalnych zakładów fotograficznych. Oto chyba po wielu latach znów miałem przyjemność wsłuchiwać się w wokalizy Jorgosa. Pamiętam pierwszy z nim kontakt: to była w latach osiemdziesiątych (1985 lub 1984) na festiwalu w Jarocinie. Udzielał się wspólnie z Young Power (J.Korecki i s-ka). To było przeżycie! Potem również w jakimś paroosobowym zespole rockowym dawał popis swoich wokalnych umiejętności.

(więcej…)